Choć prognozy były niekorzystne poranek powitał nas w pełnym słońcu. Nie zastanawiając się długo - śniadanko i szybki wypad do lasu. Atmosfera wprawdzie nadal zimowa (może i było słonecznie, ale temperatura nadal niska), wobec czego  trzeba było dziarskim krokiem popylać po leśnych ścieżkach. Nie ma jeszcze listków, nic jeszcze w lesie nie "wystartowało" ale gdzieniegdzie można było wypatrzyć coś fajnego: